Einstein Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Kwi 2007 Posty: 48
Wysłany: Wczoraj 14:45
Cytat:
prawda jest taka że nawet gdyby ktoś podjął się zbadania citroseptu to ten ktoś skontaktowałby się z producentem (ustalenia techniczne) a ten ów producent dowiedziawszy się o tym procederze a mający coś na sumieniu po prostu by to przepłacił.
no właśnie. żmijka przestaw się z zerojedynek bo to nie ma przełożenia na życie
Cytat:
byś wniosla coś pozytywnego do tych rozważań i wskazała na przykład dla odmiany prawdziwie naturalny preparat, ktorym można by bylo twoim zdaniem zastąpić ekstrakt z grejpfruta.
No dobrze. Pofatygowałam się, bo widzę, że Osoba siejąca zamieszanie trochę się zagalopowała. Prosze tu jest link, bardzo ciekawy dotyczący "rewelacji" które dostarcza nam Olka:
Artykuł ma charakter polemiczny: argumenty za i przeciw stosowaniu wyciągowi z pestek grejfruta. Te "za" wszyscy znamy", te "przeciw" poznalismy dzięki Olce. I teraz uwaga: wg autora artykułu, owszem zdarzalo się, że niektóre preparaty z pestek g. zawierały konserwanty wg badań przeprowadzonych w Niemczech i Japonii pod koniec lat 90 i w 2001 roku. Obecnie jest wiele producentów, którzy oferują ekstrakty bez konserwantów, jak utrzymują, I teraz sedno sprawy: element aktywny w wyciągu z grejfruta jest bardzo podobny do benzotoniumchloride, o którym pisała Olka. Ba, tak bardzo podobny, iz łatwo można pomylić naturę z chemią! Ale jest on jest właśnie naturalny i całkowicie nie szkodliwy, wręcz przeciwnie!
I tu warto przypomniec co mówił Mistrz na samym początku dyskusji: pestki z grejfruta posiadaja składnik podobny w działaniu do konserwantów.. taki"naturalny konserwant"
jeśli Olka chcesz, przeglądnę jeszcze strony hiszpańskie. Angielskie też mogę.
_________________ "Drożdżami rozwoju świata byli ci, którzy potrafili coś zobaczyć inaczej; czasem ginęli na stosach, choć potem okazywało się, że mniej błądzili aniżeli ich, pewni swego, sędziowie." (T.Burzyński).
Ostatnio czytałam w The New Yourk Times o chińskiej glicerynie, która zabiła w Panamie ponad 100 osób, bo jakiś pomysłowy chiński krawiec eksportował pod tą nazwą glikol. Udało się sfałszować wszystkie atesty i w Panamie za cholerę nie mogli dojść co to za epidemia zabija ludzi. A pakowali tą glicerynę wszędzie - od syropów na kaszel po zastrzyki dożylne.
Właśnie o to chodzi: akcja → reakcja; jeśli w produktach żywnościowych czy lekach znajdzie się substancja toksyczna, to reakcją są zatrucia ludzi, a nawet zgony. Dlatego pytam: czy znany jest przypadek, by komuś zaszkodziło zastosowanie citroseptu? Ja daleki jestem od tego, by święcie wierzyć zapewnieniom producentów, ale nie można wszystkich potępiać bez konkretnych faktów.
Olka napisał/a:
A, ze Wam trudno sie z faktami pogodzic, to juz Wasz problem.
Z jakimi faktami? Jak do tej pory, to nie przedstawiła Pani żadnego. Czyżbym coś przeoczył?
_________________ Ze zdrowiem jak z wszystkim: jak dbasz - tak masz
Pan Sowiński wyjaśnił mi, że Firmę doszły słuchy o obecności konserwantów w ich produkcie i z tego względu zmienili dostawcę komponentu do produkcji citroseptu--- to jest fakt bezsporny jednak coś jest na rzeczy.
To nie jest fakt, lecz argument. Chodzi o to, że nie można jednoznacznie stwierdzić, czy dany składnik jest naturalny, czy też dodany jako chemiczny, bez zbadania półproduktów użytych w procesie produkcyjnym. Ale dostawca nie chciał wyrazić zgody na taki rodzaj badania, tłumacząc się ochroną praw autorskich. Właśnie z tego powodu CINTANAMI POLAND zmienił dostawcę. Mniej więcej tyle się dowiedziałem z rozmowy. Na konkrety będzie trzeba zaczekać do poniedziałku.
_________________ Ze zdrowiem jak z wszystkim: jak dbasz - tak masz
No dobrze. Pofatygowałam się, bo widzę, że Osoba siejąca zamieszanie trochę się zagalopowała. Prosze tu jest link, bardzo ciekawy dotyczący "rewelacji" które dostarcza nam Olka:
Artykuł ma charakter polemiczny: argumenty za i przeciw stosowaniu wyciągowi z pestek grejfruta. Te "za" wszyscy znamy", te "przeciw" poznalismy dzięki Olce. I teraz uwaga: wg autora artykułu, owszem zdarzalo się, że niektóre preparaty z pestek g. zawierały konserwanty wg badań przeprowadzonych w Niemczech i Japonii pod koniec lat 90 i w 2001 roku. Obecnie jest wiele producentów, którzy oferują ekstrakty bez konserwantów, jak utrzymują, I teraz sedno sprawy: element aktywny w wyciągu z grejfruta jest bardzo podobny do benzotoniumchloride, o którym pisała Olka. Ba, tak bardzo podobny, iz łatwo można pomylić naturę z chemią! Ale jest on jest właśnie naturalny i całkowicie nie szkodliwy, wręcz przeciwnie!
I tu warto przypomniec co mówił Mistrz na samym początku dyskusji: pestki z grejfruta posiadaja składnik podobny w działaniu do konserwantów.. taki"naturalny konserwant"
jeśli Olka chcesz, przeglądnę jeszcze strony hiszpańskie. Angielskie też mogę.
Elowen -
Zgadzam sie z Toba!!! Podobne informacje znalazlam na stronach angielsko jezycznych.
Z jakimi faktami? Jak do tej pory, to nie przedstawiła Pani żadnego. Czyżbym coś przeoczył?
Chyba naprawde Pan cos przeoczyl. Chyba w pierwszym linku, ktory podalam sa umieszczone dane dotyczace testow przeprowadzonych na szcesciu komercyjnych preparatach i jednym wlasnej produkcji. Dane dotyczace wynikow testow przeprowadzonych w laboratorium chemicznym to fakty. Ta sa strony, ze sie tak wyraze, naukowe. Moglabym znalezc takich wiecej. Poza tym mowie caly czas, ze informacje mam ze stron panstwowych, naukowych i organizacji ochrony konsumenta, a Wy mi tutaj jkimis komercyjnymi stronami argumentujecie. Jakbym miala gowno w proszku do sprzedania, to tez bym je zachwala pod niebiosa. Szczerze powiedziawszy rece mi juz do Was opadaja. Zostance sobie w Waszym Zascianku.
A jesli chodzi o tego producenta Citroseptu, to przemawia do Was taka argumentacja, ze dostawca nie pozwolil analizowac towaru? Jak cos kupie, to moje, moge sobie z tym robic, co chce. Jak bede chciala, to przeanalizuje. A ten drugi pozwala analizowac?
Jak bede bogata, to sobie Citrosept dam przeanalizowac i nikt mi nic nie zrobi.
Jesli chodzi o bezpieczny ekstrakt, to jest to numer 2 z analizowanych ekstraktow na stronie, ktora podalam. Podalam jeszcze jedna strone, jako przyklad nowoczesnych preparatow, co do ktorych produceni reklamuja swoj produkt wlasnie w ten sposob, ze podaja iz nie uzywaja w swoim ekstrakcie Benzotoniumchloride, Triclosanu i Methylparabenu. Te strony podalam powyzej, wiec sobie poszukajcie, bo juz mi sie nie chce szukac. I chyba nie chce mi sie juz z Wami gadac. No chyba, ze powiecie cos interesujacego ;-). Na razie mam wrazenie, ze krece sie w kolko.
PS. O tym podobienstwie natury do chemii tez juz kiedys czytalam. Toz to wierutna bzdura wykorzystana w celach marketingowych.
MO pije juz od roku i poniewaz mieszkam w Stanach i nie mam dostepu do Citroseptu uzywam innego srodka, ktory rowniez zawiera Citricidal.
Jestem w Stanach od 16 lat i nikt nigdy nie traktowal mnie jakbym przyjechala z Ciemnogrodu."
Tak więc wychodzi na to, że:
1. Olka ma przestarzałe informacje...
2. Mistrz jak zwykle miał rację
3. Forumowicze wcale nie błądzą słuchając jego porad
_________________ "Drożdżami rozwoju świata byli ci, którzy potrafili coś zobaczyć inaczej; czasem ginęli na stosach, choć potem okazywało się, że mniej błądzili aniżeli ich, pewni swego, sędziowie." (T.Burzyński).
Jakbym miala gowno w proszku do sprzedania, to tez bym je zachwala pod niebiosa. Szczerze powiedziawszy rece mi juz do Was opadaja. Zostance sobie w Waszym Zascianku.
ho ho! strona, którą podałam ja, nie jest wcale komercyjna. Przeczytaj uważnie. Albo chociaż się przyjrzyj! Jest też lista źródeł skąd autor zaczerpnął informacje.
A jak nie chcesz z nami gadać, to wolna droga - tu nikt nikogo nie zmusza do dyskusji, a już zwłaszcza kogoś, kto nie potrafi dyskutować bez obrażania innych.
_________________ "Drożdżami rozwoju świata byli ci, którzy potrafili coś zobaczyć inaczej; czasem ginęli na stosach, choć potem okazywało się, że mniej błądzili aniżeli ich, pewni swego, sędziowie." (T.Burzyński).
Jesli chodzi o bezpieczny ekstrakt, to jest to numer 2 z analizowanych ekstraktow na stronie, ktora podalam. Podalam jeszcze jedna strone, jako przyklad nowoczesnych preparatow, co do ktorych produceni reklamuja swoj produkt wlasnie w ten sposob, ze podaja iz nie uzywaja w swoim ekstrakcie Benzotoniumchloride, Triclosanu i Methylparabenu.
Ale po co kupować ekstrakt bez konserwantów? Przecież ma nie mieć żadnych właściwości!?
_________________ Ze zdrowiem jak z wszystkim: jak dbasz - tak masz
Dziekuje serdecznie panu Sloneckiemu za stworzenie tego "Zascianka", ktory ulatwia mi dbanie o zdrowie moje i calej mojej rodziny. Chetnie w nim pozostane wsrod ludzi zyczliwych i nie zaslepionych pseudonowoczesnoscia.
Ale po co kupować ekstrakt bez konserwantów? Przecież ma nie mieć żadnych właściwości!?
Och, to dla tych, ktorzy wierza w sily nadprzyrodzone flawonoidow.
Wlasciwie mialam juz Was zostawic w spokoju, ale Wasza argumentacja jest tak pocieszna, ze az mnie korci, zeby dac kontre. I tak sie dziwie, ze jeszcze mnie nie wywaliliscie z forum, albo nie zmazaliscie watku.
Jesli informacje, o tym, ze ekstrakt bez konserwantow nie ma zadnych wlasciwosci jest przestarzala, mimo, ze poparta wynikami niezaleznych i niekomercyjnych laboratoriow i to przeprowadzonych (z powodzeniem) po to, by obalic mit o grejpfrutowym panaceum, to jakim cudem wedlug tych "nowszych" informacji ekstrakt ma znowu dzialac na 800 chorob??? Chyba naprawde jedynie sila tych flawonoidow ;-))).