Przez atmosferę ziemską i warstwę ozonową docierają do Ziemi promienie podczerwone, światło widzialne i promienie ultrafioletowe. Promienie ultrafioletowe to promienie o długości od 180 do 400 nanometrów. Zostały one podzielone na trzy grupy:
Pod wpływem światła słonecznego i promieni ultrafioletowych powstaje w skórze ergokalciferol (witamina D2)
i cholekalciferol (witamina D3), które pełnią ważną rolę w procesie przemiany materii.
Ergokalciferol (witamina D2) - reguluje przemianę wapnia i fosforu w organizmie, a także proces
wzmacniania struktury kości oraz sprzyja wchłanianiu wapnia w przewodzie pokarmowym.
Cholekalcyferol (witamina D3) - reguluje przemianę wapnia i fosforu w organiźmie,
a także proces zmiany struktury kości. Sprzyja także wchłanianiu wapnia w przewodzie pokarmowym.
Witamina D pełni znaczacą rolę w resorpcji wapnia z pożywienia i reguluje gospodarkę wapniowo-fosforanową organizmu.
Ważną, ale rzadko wymienianą przyczyną powstawania osteoporozy jest właśnie unikanie słońca.
Wskutek braku witaminy D organizm nie przyswaja wystarczającej ilości wapnia z pożywienia
i pobiera potrzebny do przemiany materii wapń z układu kostnego.
Pan Józef Ryżko w swojej pracy poglądowej
"Gospodarka wapniowo-fosforanowa w stanach fizjologii i patologii układu pokarmowego" pisze:
"W skórze witamina D (D3) syntezowana jest z 7-dehydrocholesterolu.
Znajdują się w niej znaczne ilości tego
związku - zawartość w skórze szczura jest 200 razy większa
niż w wątrobie. …
W wyniku naświetlania (szczurów - przyp. autorki) promieniami ultrafioletowymi
jedynie 15% obecnego w skórze 7-dehydrocholesterolu
ulega przemianie w witaminę D3, przy czym
przekształcenie to następuje podczas początkowych 30
minut solaryzacji. Dalsze naswietlanie powoduje konwersję
prewitaminy D3 w nieczynne związki - lumisterol i tachysterol."
Wniosek z tego jest taki, że te pierwsze 20 minut, w których słońce jeszcze skórze nie szkodzi,
trzeba wykorzystać w ramach prewencji przeciwko osteoporozie, a później można iśćc w cień, albo się "zafiltrować".
Rozsądna ochrona przeciwsłoneczna jest ważna, ale słońce i jego promienie są również niezbędne do życia.
Inną sprawą jest to, czy rozsądna ochrona przeciwsłoneczna jest równoznaczna z maksymalną ochroną?
Opalenizna niestety ciągle jeszcze symbolizuje młodość, zdrowie i witalność. Cena jaką płacimy za te symbole jest bardzo wysoka: według publikacji WHO w krajach wysoko uprzemysłowionych liczba zachorowań na raka skóry co roku zwiększa się o około 5%. Dlatego powinniśmy chronić się przed słońcem i unikać przebywania na słońcu w godzinach południowych.
Aby ochronić naszą skórę przemysł kosmetyczny produkuje i oferuje nam całe mnóstwo
preparatów przeciwsłonecznych. Najprościej byłoby nasmarować się jednym z nich i nie
zawracać sobie głowy promieniami UV i ich niebezpiecznym działaniem.
Ale przecież filtry przeciwsłoneczne to nie tylko ochrona przed promieniami
ultrafioletowymi ale również duże obciążenie dla skóry.
Aby wyprodukować krem o wysokiej albo bardzo wysokiej ochronie przeciwsłonecznej (od
SFP 50) trzeba zmieszać wiele substancji, które nie tylko chronią przed promieniami UV ale
również powodują, że taki preparat można, w formie kremu czy balsamu, łatwo rozsmarować
na skórze i że przetrwa on w niezmienionej postaci trzy lata w zamkniętym opakowaniu
i kilka miesięcy po otwarciu.
Żeby to osiągnąć trzeba wymieszać z filtrami także mocne emulgatory, stabilizatory, konserwanty czy
oleje silikonowe, o których napisałam w odpowiednich akapitach.
Podana na opakowaniu kremu przeciwsłonecznego liczba mówi, ile razy dłużej można po
posmarowaniu się przebywać na słońcu w porównaniu do dozwolonego czasu przebywania
na słońcu ze skórą bez ochrony. Jest to czas bardzo indywidualny, zależny od rodzaju cery i
indywidualnych skłonności. Przyjmuje się, że przeciętna długość to 20 minut. Znaczy to, że
przebywając na słońcu bez ochrony do 20 minut nie nabawimy się żadnych niekorzystnych
zmian na skórze. A krem z faktorem, np. 12 pozwala nam przebywać na słońcu bez
szkody dla skóry 240 minut.
Filtry chemiczne w kremach pochłaniają promienie UV i przetwarzają je na energię cieplną.
Pochłaniają głównie promienie UV-B, ale coraz częściej kremy chronią również przed
promieniami UV-A.
Aby uzyskać ochronę zgodną z napisem na opakowaniu trzeba dosyć grubo posmarowć
tym kremem skórę. Do nasmarowania całego ciała dorosłej osoby powinno się zużyć
około 30 ml kremu.
Ponieważ filtry chemiczne są niestabilne konieczna jest reaplikacja co 2-3 godziny.
Filtry mineralne działają mechanicznie, pochłaniają lub odbijają promienie UV.
O filtrach mineralnych więcej tutaj.
Wysoka ochrona przeciwsłoneczna daje poczucie bezpieczeństwa, że żadne złe promienie nie
wnikną w naszą skórę i nam nie zaszkodzą.
Kosmetolodzy mówią jednak, że kremy z faktorem powyżej 20 niewiele różnią się od siebie
w swoim działaniu ochronnym i mają rację bytu tylko w szczególnych sytuacjach (np.
wspinaczka wysokogórska) lub przy stosowaniu u dzieci czy u osób z ekstremalnie
wrażliwą cerą.
A szwajcarska organizacja działająca prewencyjnie i wspomagająca chorych na raka
"Schweizerische Krebsliga" zwraca
uwagę na to, że już kremy z faktorem 15 blokują 90%, a
krem z filtrem o faktorze 20 blokuje 95% promieni UV-B,krem z filtrem o faktorze
30 zwiększa ochronę jedynie o 3%.
. A cechy blokujące w
kremach z dużym faktorem ant-UV zwiększają się tylko nieznacznie. Za to obciążenie dla
skóry zwiększa się niewspółmiernie.
Większość filtrów przeciwsłonecznych ma określoną górną granicę koncentracji w produkcie, która musi być przestrzegana aby produkt dostał certyfikat, a tym samym pozwolenie na sprzedaż. Dlatego aby uzyskać wysoką ochronę przeciwsłoneczną i nie przekroczyć maksymalnie dozwolonej koncentracji trzeba zmieszać ze sobą kilka filtrów. Zdarza się, że zawartość filtrów wynosi wówczas do 30%! Często miesza się w kremach filtry mineralne i chemiczne.
Jeśli ktoś chciałby uniknąć kontaktu z chemicznymi filtrami UV - musi być bardzo czujny.
Filtry są stosowane nie tylko w preparatach przeciwsłonecznych - tam można się ich
spodziewać - ale również w pomadkach do ust, samoopalaczach, kremach nawilżających i
różnych innych kremach do twarzy, kremach do rąk, fluidach do twarzy, balsamach do ciała,
dezodorantach, balsamach do włosów, szamponach do włosów, perfumach, a także w żelach
pod prysznic i lakierach do paznokci.
Czy bierze się prysznic w pełnym słońcu? I jeśli nawet zdarzy sie tak niecodzienna sytuacja,
to czy wówczas przez te kilka minut trzeba się chronic przed zabójczymi promieniami UV ;-)?
Nic podobnego.
Ale ta wściekła zieleń żelu pod prysznic w tej pięknej przezroczystej butelce
mogłaby wyblaknąć w witrynie sklepowej, więc dodaje się do niego trochę filtra, który pochłonie promieniowanie UV
i nie da popsuć pięknego kolorku. W tym samym celu dodaje się filtry przeciwsłoneczne do
lakierów do paznokci i innych kolorowych produktów.
Normalne światło dzienne nie jest wrogiem skóry, wręcz przeciwnie, światło pobudza
naturalny system ochronny skóry. Dlatego naukowcy z Kantonslabor Basel są zdania, że
filtry przeciwsłoneczne powinny być dodawane wyłącznie do produktów kosmetycznych,
których celem jest ochrona skóry przed promieniami ultrafioletowymi.
Same filtry dają nie tylko ochronę przed promieniowaniem UV, ale również stanowią niebezpieczeństwo dla skóry. Wiele z nich jest bardzo niestabilnych, to znaczy, że po pewnym czasie pod wpływem ciepła i promieni słonecznych rozpada się. To, że filtr wówczas przestaje chronić przed promieniami UV to tylko jeden problem wynikający z tego faktu. Innym problmem są produkty rozpadu, często są to substancje alergizujące lub mogące wywołać fotouczulenie (nadwrażliwość na światło). O działaniu hormonalnym filtrów przeciwsłonecznych można poczytać poniżej.
Szwajcarski Kantonslabor Basel po przetestowaniu filtrów chemiczno-organicznych doszedł do wniosku,
że następujące często używane filtry przeciwsłoneczne stanowią zagrożenie dla zdrowia:
Ethylhexyl Methoxycinamate (EHMC)
Butyl Methoxydibenzoylmethane (BMDM)
Isoamyl Methoxycinamate (IMC).
Przyczyną tego ich zagrożenia dla zdrowia jest ich niestabilność.
Cząsteczki filtrów po absorbcji promieni UV otrzymują energię i przechodzą w stan pobudzony,
czyli łatwiej reagują z sasiadującymi cząsteczkami. Dobry filtr UV powinien być w stanie
jak najszybciej oddać tą dodatkową energię i wrócić do normalnego stanu.
Wyżej wymienione filtry nie są w stanie wrócić do normalnego stanu,
a ich cząsteczki rozpadają się do 40%. Powstają wówczas wolne rodniki, izomery i inne produkty uboczne.
Nie wszystkie produkty rozpadu zostały zbadane pod względem toksykologicznym,
co wydaje się być konieczne, biorąc pod uwagę fakt, że filtry te są najczęsciej używanymi
i aplikowanymi na dużą powierzchnię ciała filtrami. Miejmy nadzieję, że Kantonslabor Basel i za to się zabierze.
Filtry UV są potrzebne skórze, by chronić ją przed nadmiernym promieniowaniem słonecznym. Jednak niektóre z filtrów
są podejrzane o działanie podobne do działania hormonów, głównie estrogenu. Margret Schlumpf - docent Instytutu Farmakologii
i Toksykologii w Zurychu - udowodniła w testach na zwierzętach, że wiele filtrów przeciwsłonecznych działa podobnie jak hormony,
wpływa na rozwój płciowy i prokreację zwierząt. Filtry przeciwsłoneczne byly aplikowane szczurom doustnie, a młode, jeszcze
nagie szczury były również smarowane filtrami.
Hormony mają wpływ na skurcze mieśnia sercowego, sen, nastrój, są ważne dla systemu odpornościowego organizmu, przemianę materii
i budowę mięśni. Są odpowiedzialne za rozwój organów płciowych i zdolność prokreacji.
Minimale ilości użytych filtrów UV wywołały znaczące skutki w zachowaniu i rozwoju szczurów laboratoryjnych.
Zwierzęta dojrzewały o wiele szybciej, a ich organy płciowe były większe niż normalnie. Większe ilości substancji dawane
ciężarnym zwierzętom, a później młodym, prowadziły do zatrucia i śmierci żeńskich młodych. Młode osobniki płci męskiej
miały mniejsze
organy płciowe niż normalnie, w dorosłym stadium za to o wiele większe niż normalnie.
Hormonalne (ostrogenne) działanie substancji
używanych w filtraci przeciwsłonecznych zaburzają działanie tarczycy. A trzeba pamiętać, że tarczyca pełni znaczącą rolę w rozwoju
intelektualnym dzieci. U zwierząt poddanych działaniu tych substancji przychodzi na świat mniej młodych niż normalnie,
a wiele z nich umiera. U młodych płci męskiej prostata osiąga rozmiary większe niż normalnie.
Dodatkową negatywną cechą filtrów przeciwsłonecznych jest to, że są łatwo wchłaniane przez skórę, przedostają się do tkanek
podskórnych i rozprzestrzeniają się po całym organizmie. Filtry przeciwsłoneczne wykryto w mleku matki.
Sama Margret Schlumpf przyznaje, że nie wie, czy efekty działania filtrów na zwierzęta można stwierdzić również u ludzi.
Mimo tego kobiety ciężarne, karmiące i dzieci nie powinny używać produktów z syntetycznymi filtrami przeciwsłonecznymi przez dłuższy czas.
Alternatywą dla syntetycznych filtrów są filtry mineralne (dwutlenek tytanu i tlenek cynku).
Filtry przeciwsłoneczne oprócz działania hormonalnego mogą wywołać również fotouczuleniową egzemę kontaktową.
Zwłaszcza w kombinacji 4 MBC + Butyl-Methoxydibenzoylmethane (BM-DBM).
Na następujące filtry trzeba uważać:
4-Methylbenzylidencamphor = 4-MBC
3-Benzylidencamphor = 3BC
Octyl-Methoxycinamate = OMC
Benzphenone-3 = Oxybenzon, Oxybenzone
Homosalate = Homomethylsalicylat = HMS
Octyl-Dimethyl-Para-Amino-Benzoic-Acid = OD-PABA
Benzophenone-2 = BP-2
Butyl-Methoxydibenzoylmethane (BM-DBM)
W testach Öko-Test opublikowanych w czerwcu 2006 następujące produkty otrzymały ocenę bardzo dobrą:
Ombia Sun Sonnenmilch für Kinder, LSF 30, Aldi Süd, 1,2 Euro pro 100 ml
Iseree Sun Kinder Sonne, farbige Lotio, LSF 30, LIDL, 1,6 Euro/100 ml
Ladival Sonnenschutzmilch für Kinder, Reine Mikropigmente, LSF 25, Stada (Apotheke), 7,72 Euro/100 ml
Lavera Sun Sensitive Kids Sun Spray, farbig, LSF 25, Laverana (Naturwarenladen), 7,90 Euro/100 ml
Dr. Hauschka Sonnenspray für Groß u. Klein, sensitiv, LSF 20, Wala, 9,93 Euro/100ml
Unia Europejska zainteresowała się działaniem filtrów UV na organizmy żywe.
W dokumecie dotyczącym publicznej konsultacji w ramach EU wspomniano nawet o
wynikach badaż przeprowadzonych na szczurach, o których pisałam powyżej.
Konkretnie konsultowano na arenie międzynarodowej dopuszczalność
używania filtra o nazwie 4-Methylbenzylidene Camphor (4-MBC) w kosmetykach
z filtrami UV.
Cały artykuł po angielsku można przeczytać
tutaj
Koncerny kosmetyczne miały przedstawić do końca zeszłego roku (31.12.2005)
dokumenty i informacje, które świadczyłyby o nieszkodliwości tego
filtra i podważałyby tym samym wyniki wyżej wymienionych badań naukowych.
W przeciwnym razie komisja EU podejmie kroki w celu usunięcia
4-MBC z listy dozwolonych w EU filtrow UV wyszczególnionych w załączniku VII
ustawy EU dotyczącej surowców i chemikaliów dopuszczalnych w produktach kosmetycznych w krajach EU.
Niestety nie znalazłam nigdzie "dalszego ciągu" tej historii.
Chciałam tylko zwrócić uwagę, że te biedne szczurki zwróciły na
siebie uwagę wielkich i być może ich cierpienia nie pójdą na marne.
W ustawie dotyczącej surowców i chemikaliów dopuszczalnych w kosmetykach
z dnia 09.09.2005 4-MBC występuje jeszcze jako dozwolony fitr UV.
Nie można się temu dziwić, gdyż zainteresowani sprzedawaniem 4-MBC w
kosmetykach mieli czas do konca roku 2005.
Nie opublikowano jeszcze w internecie nowszej dyrektywy.
Treść ustawy z dnia 09.09.2005 w różnych językach można znaleźć
tutaj.
Filtry są wyszczególnione w załączniku VII. Warty uwagi jest również
Artykuł 4, który podaje, według jakich kryteriów ocenia się,
które produkty kosmetyczne nie powinny być
dopuszczone do sprzedaży.
Unia Europejska dba również o ujednolicenie oznaczenia filtrów przeciwsłonecznych.
Dyrektywę na ten temat, również po polsku, można znaleźć
tutaj.
cdn.
Źródła:
Heinz Knieriemen, Paul Silas Pfyl "Kosmetik-Inhaltstoffe von A bis Z. Der kritische Ratgeber"
Öko-Test "Die große Kosmetikliste"
Rita Steins "Kursbuch Kosmetik"
http://www.almamedia.com.pl/pliki/PW/2001/2/PW_2001_2_111.pdf
http://vipgroup.pl/product47/product_info.html
http://www.oekotest.de/cgi/ot/otgp.cgi?doc=32647
http://www.oekonews.de/id/1996/oeko-test-magazin-test-sonnenschutzmittel-fuer-kinder/
http://www.kinderjugendarztpraxis.de/1/68.html
Aktualizacja 13.08.2006
[O Szefowej] | [Copyrights] | [Odpowiedzialność] | [Stan wiedzy]